piątek, 27 marca 2009

Dzięki, Fanie !


Jestem jak drobina pyłu.

Jestem jak kamyk.
Jestem jak kropla wody.

Drobina pyłu wpadnie czasem w oko.
Czasem następna drobinka wpadnie w oko.
Czasem oko zaczerwieni się.
Czasem oko wyleczy się samo, czasem to oko wyleczy właściciel, czasem to oko wyleczy lekarz.
Czasem trzeba wyleczyć właściciela oka.

Kropla czasem upada obok innych kropli.
Krople tworzą strumyk.
Strumyki tworzą rzeczki.
Rzeczki tworzą potoki.
Potoki mogą być przyczyną powodzi.

Kamyk czasem porwie za sobą następny kamyk.
Kamyki porwą za sobą kamienie.
Kamienie mogą spowodować lawinę.

Właśnie przed chwilą, moje:
- drobinka,
- kropla,
- kamyk,

zostały zaszczycone towarzystwem Twoich, Fanie:
- drobinki,
- kropli,
- kamyka.

Dzięki !

MHS

niedziela, 22 marca 2009

Odbył się zjazd....postscriptum.

Dziś coś o sobie. Wziąłem udział w konkursie popularności. Formalnie były to wybory do władz statutowych.

Wiedziałem, że nie jestem członkiem "towarzystwa samowybierającego się". Wiedziałem, że nie jestem również akceptowanym przez tychże "towarzyszy".

Stąd wniosek, że start był skazany na niepowodzenie.


Jednak uważam, że zawsze należy podjąć walkę. W końcu jestem trenerem wymagającym walki od swoich zawodników, bez względu na to kto stoi po drugiej stronie siatki. Pewnym jest jedynie to, że stoi tam człowiek. Jeśli stoi, to znaczy, że może popełniać błędy. Więc - walcz. Nawet jeśli przegrasz mecz, będziesz zwycięzcą.

Odniosłem sukces. Uzyskałem 13 głosów poparcia. Wygrałem w punktacji. W punktacji jakościowej - równoważnej z najmniejszą liczbą głosów poparcia. SUPER !!!

Co na to rzecze Lao Tse ?
Lao Tse rzecze:


Jeśli się nie będzie
ludzi wybitnych stawiać na świeczniku,
to lud nie będzie zawistny.

Jeśli się nie będzie cenić rzadkich dóbr,
to lud nie będzie kradł.


Jeśli się nie będzie wystawiać
na widok publiczny drogocenności,
to lud nie będzie się burzył.

Mędrcy kierują się takimi oto zasadami:
- opróżnić umysły, a napełnić brzuchy,
- osłabić ducha, a wzmocnić ciało.

Dzięki temu lud o niczym wiedział nie będzie
i niczego nie będzie pragnął.

Ci, którzy już wiedzą,
nie będą w stanie niczego zdziałać.

Postępować należy tak, aby niczego nie robić,
a wtedy panował będzie ład.


Tako rzecze Lao Tse.

wtorek, 10 marca 2009

Odbył się zjazd ....[6]

A tak nawiasem mówiąc, czy zjazd odbyty 25-go października 2008 r.. był legalnym ?
Takie pytanie stawiałem w poprzednich 5-ciu odcinkach, poświęconych X zjazdowi.

Pytanie zamieniam w tezę, że:
X krajowy zjazd delegatów [dalej:kzd] odbyty 25 października 2008 r. był nielegalnym.

Analiza:
Na początek kilka wzmianek historycznych.

IX kzd, odbyty w dniu 8.01.2005 r., został zwołany przez zarząd, który podjął 26.06.2004 r. uchwałę zwołującą IX kzd na podstawie & 44 pkt. 8 statutu. Obowiązujący wówczas statut w & 44 pkt. 8 stanowił, że do kompetencji Zarządu w szczególności należy, cytuję:
"ustalanie rozdziału mandatów na Krajowy Zjazd Delegatów [klucza wyborczego] ogłoszonego 6 miesięcy przed upływem kadencji według stanu na 2 miesiące przed ustaloną datą Krajowego Zjazdu Delegatów."

W dniu 8.01.2005 r. odbył się IX kzd. W jego protokole [strona 15, ostatnia] zapisano, cytuję:
" Wobec wyczerpania porządku obrad Przewodniczący podziękował wszystkim komisjom, które pracowały w czasie Zjazdu oraz wszystkim jego uczestnikom za udział w obradach i tak owocną pomoc w sprawnym przeprowadzeniu Zjazdu. Zamknął IX Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Badmintona o godzinie 19.10 [wytłuszczenie - MHS].
Przypomnę, że na tym zjeździe prezesem został wybrany popierany wówczas przez Ślawską-Szalewicz, jej człowiek - dotychczasowy wiceprezes - Mirowski.

Kierowany przez Mirowskiego zarząd pismem z 04.10.2005 r. zaprosił, cytuję: "delegatów na IX kzd" do udziału w, cytuję: "Statutowym Zjeździe Delegatów", który miał się odbyć 5.XI.2005 r. Zaproszenie zostało wykonane zgodnie z, cytuję "& 37 statutu PZBad" [wówczas obowiązującego - przyp. MHS].
Tenże & 37 stanowi, cytuję:
"Uprawnione do uczestnictwa osoby zawiadamia się o terminie, miejscu i porządku obrad Krajowego Zjazdu Delegatów co najmniej na 30 dni przed rozpoczęciem tego Zjazdu, załączając sprawozdanie ustępującego Zarządu i Komisji Rewizyjnej.".

Z powyższego wynika, że jakoby uprawnionymi do udziału w tzw. "Statutowym Zjeździe Delegatów" byli delegaci wybrani na IX KZD. Takie stwierdzenie jest naruszeniem statutu. Statut [wóczas obowiązujący] nie przewidywał ważności mandatu delegata na np. cała kadencję.
Statut stwierdza, że na kzd należy wyłonić delegatów. Kiedy kończy się konkretny zjazd, kończy się rola delegata wybranego na tenże konkretny zjazd.
IX kzd został zakończony w dniu 25.10.2005 r. o godz. 19.10. W dniu 25.10.2005 r. o godz. 19.10 wygasły mandaty wszystkich delegatów.

Każdy zjazd, bez względu na to, czy byłby zwyczajnym, czy nadzwyczajnym wymagał i wymaga zastosowania przepisu
& 44 pkt. 8 statutu. Tak jak to uczynił zarząd w dniu 26.06.2004 r.

Ze zjazdem odbytym 5.11.2005 r., można powiedzieć, że nie było jeszcze tak źle. Nie było quorum. Nie można było podejmować żadnych uchwał. Problem sam się rozwiązał.

Następny kzd zwołany został przez zarząd na dzień 22.09.2007 r.
P
rezes Mirowski pismem z 21.08.2007 r. zaprosił delegatów na kzd - tych samych, którzy byli delegatami na IX kzd i których mandaty wygasły o godz. 19.10 w dniu 8.01.2005 r.
Zjazd ten dokonał zmiany statutu. Było quorum. Większość głosowała - za.
Ten zjazd utkwił mi w pamięci z trzech powodów:
- powód pierwszy - urzędnik Ministerstwa Sportu pokrzykujący na delegatów [obojętne już, czy uprawnionych, czy nieuprawnionych],
- powód drugi - oświadczenie Mirowskiego, że ma pełne zaufanie do Włostowskiego i dlatego wybrał go na sekretarza generalnego,
- powód trzeci - jednemu z kolegów [nazwisko ujawnię, jeśli zainteresowany wyrazi zgodę na ujawnienie], obecnych na sali obrad, zwróciłem uwagę, że ten zjazd jest nielegalnym z powodu nieuprawnionych uczestników - delegatów. W pierwszej chwili oburzył się - jak to, przecież jest taki zapis w statucie. Pokazał mi to - w projekcie statutu. Przyznałem rację. Następnie poprosiłem, aby pokazał mi ten zapis w dotychczas obowiązującym statucie. Przyznał, że takiego nie ma i że wobec tego - delegaci uczestniczący w zjeździe są nieuprawnionymi.
Wniosek - zjazd odbyty 22.09.2007 r. odbył się z udziałem nieuprawnionych osób. Zjazd podjął uchwałę o zmianie statutu z naruszeniem prawa. Wobec tego nowy statut jest nielegalnym. Nadal obowiązuje statut poprzedni.

Kzd odbyty w dniu 22.10.2008 r. został zwołany w oparciu o statut uchwalony 22.09.2007 r.

Wniosek
[jest smutny] - w konsekwencji nieprawidłowości statutowych zjazdu z 22.09.2007 r., X kzd był nielegalnym.

Co należy wobec tego zrobić ? Odpowiedź jest prosta:
1. nie chować głowy w piasek,
2. nie szukać wrogów tam, gdzie ich nie ma,
3. zastosować postępowanie przewidziane przepisami prawa.

Kto ma to zrobić ?
Możemy zrobić to sami, w Związku - przez ograny statutowe. Możemy zrobić to rękoma obcymi - przez organ nadzoru i sąd.
Jestem za pierwszym rozwiązaniem - za uporządkowaniem spraw w Związku przez własne organy statutowe.