wtorek, 8 grudnia 2009

Znakomita sytuacja finansowa PZBad.

Prezesura Mirowskiego to jednak dobra rzecz. Jak wiemy,odkrył w swoim czasie ogromną zapaść finansową PZBad-u, którą odziedziczył po prezesce Ślawskiej-Szalewicz. Wiemy również, że nie jest to spadek po Ślawskiej-Szalewicz, lecz po księgowej, pracownicy biura kierowanego przez Ślawską-Szalewicz, sekretarza generalnego. Wynika z tego , że prezeska nie potrafiła nadzorować pracownicy - sekretarza generalnego.

Dziś spotykam się z symptomami radykalnej poprawy finansów Związku. Obserwuję to na przykładach zbędnych wydatków.

Bo kto może pozwolić sobie na zbędne wydatki ? Kto może pozwolić sobie na pewną formę rozrzutności, nieliczenia się z "każdym groszem" ? Odpowiedź jest oczywista - tylko ten kto pieniędzy ma tak dużo, że nie musi się liczyć z zasadami rozsądnej, oszczędnej, gospodarki finansami związku. Ba, przez moment przeszyła mnie olśniewająca myśl, że mój związek jest bogatszym nawet od PZPN-u. Wobec tego pozostaje jedyny wniosek - znakomita sytuacja finansowa PZBad-u jest efektem prezesury Mirowskiego.

Teraz do rzeczy, czyli do zbędnych wydatków PZBad-u.

4-go listopada br. zwróciłem się do Związku:

Witam,
brak odpowiedzi na pytanie z dnia 21.10.2009 r. wymusza na mnie przypomnienie, że pytanie zadałem w trybie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, a odpowiedź może być udzielona elektronicznie na adres pytającego.
Pozdrawiam
Prezes Zachodniopomorskiego Związku Badmintona
MARIAN HENRYK STELTER
trener klasy mistrzowskiej w badmintonie


I tu spotkała mnie niespodzianka. 25-go bm. Poczta Polska dostarczyła mi odpowiedź PZBad-u listem poleconym. Koszt opłaty listu wyniósł 5,65 zł. Koszt wysłania informacji listem elektronicznym byłby zdecydowanie niższy. To jest pewnik. Pewnika nie trzeba udowadniać.

Tego samego dnia, czyli 4-go listopada zadałem PZBAD-owi inne pytanie:

Witam,
brak odpowiedzi na pytanie z dnia 21.10.2009 r. wymusza na mnie przypomnienie, że pytanie zadałem w trybie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, a odpowiedź może być udzielona elektronicznie na adres pytającego.
Pozdrawiam
Prezes Zachodniopomorskiego Związku Badmintona
MARIAN HENRYK STELTER
trener klasy mistrzowskiej w badmintonie


I co ? I znowu rewelacja ! PZBad wysłał za pośrednictwem Poczty Polskiej następny list polecony, zawierający odpowiedź na pytanie. Koszt poniesiony przez PZBad wyniósł 5,80 zł.

"Grosz do grosza, będzie pół trzosa" [źródło: Nowa księga przysłów polskich. Tom I. Krzyżanowski i in. 1969].

Dalszych przykładów nie będę przytaczał, choć zebrała się ich już spora ilość. Szkoda mi, przede wszystkim, cierpliwości P.T. Czytelników.

Pozostaje mi jedynie tą drogą, czyli publicznie, skierować wniosek do Komisji Rewizyjnej, aby przyjrzała się i przeanalizowała czy nie dochodzi do ponownej [śladem Ślawskiej-Szalewicz], choć innej w formie, niegospodarności w PZBad-zie.

A może rzeczywiście jest tak rewelacyjnie, jak pisałem na wstępie ? Tylko dlaczego wobec tego zawodnicy na ważne turnieje zagraniczne wysyłani są bez trenera ?

"Kto rozrzuca grosze, zmarnieje po trosze" [źródło: Nowa księga przysłów polskich. Tom I. Krzyżanowski i in. 1969].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz