W poprzednim systemie liczenia punktów grało się do 15 punktów w secie. Punkty zdobywało się tylko z własnej zagrywki. W porównaniu do obecnie obowiązującego systemu liczenia punktów była to dodatkowa trudność.
Czy możliwe było przegrywać set 0:14 i wygrać go 15:14 ? Tak ! Doświadczyłem tego na własnej "skórze". Co na ogół robi przeciętny "zawodnik" ? Oddaje punkt i przegrywa mecz.
Moje zdanie było w takiej sytuacji odmienne. Nie, zdecydowanie jeszcze nie przegrałem. Przestałem się denerwować. Skoncentrowałem się na nie popełnianiu błędów - technicznych i taktycznych. I - WYGRAŁEM !!!
Takie gry są dobrą lekcją dla przyszłości i tzw. codziennego życia. Ta lekcja przydała mi się w pojedynku - procesie sądowym jaki stoczyłem w imieniu Zachodniopomorskiego Związku Badmintona z Zachodniopomorską Federacją Sportu. "Mecz" trwał 6 lat. Były oczywiście momenty zwątpienia. Były porady zawodowca - adwokata, aby w pewnym momencie poprzestać na umorzeniu sprawy przez kolejny sąd, bo nie widział szans na wygranie sprawy. Zawodnik wierzący w swoje umiejętności i w słuszność swojego działania osiąga sukces. Ta wiara doprowadziła mnie do wygrania procesu.
W tym momencie dziękuję kolegom z zarządu Zachodniopomorskiego Związku Badmintona, Marcinowi Florenckiemu i Marianowi Pietruszyńskiemu, za pozostawienie mi wolnej ręki w prowadzeniu tej sprawy. Mogli przecież przegłosować na posiedzeniu zarządu zaprzestanie prowadzenia procesu. Raz jeszcze dziękuję.
Historia w skrócie jest następująca:
- rok 2002 - Marian Stelter - członek zarządu ZFS, równocześnie prezes ZZBad, złożył do Prokuratura Okręgowego w Szczecinie zawiadomienie o domniemaniu popełnienia przestępstwa m.in. fałszowania dokumentów przez niektórych działaczy prezydium Zarządu ZFS.
- rok 2003 - zarząd ZFS podjął uchwałę nr 3/03, którą:
1. wykluczył Zachodniopomorski Związek Badmintona z członkostwa w ZFS,
2. pozbawił Mariana Steltera członkostwa w zarządzie ZFS.
- rok 2004 - ZZBad złożył pozew o uchylenie uchwały ZFS.
- lata 2004 - 2008 - trwa wymiana "ciosów", m.in. działalnością na szkodę ZZBad-u "wyróżniał się" Robert KOWALCZYK. Miał kilku pomocników, np. Jacka ŻUROMSKIEGO, Dariusza CZEKANA. Kowalczyk zresztą poszedł na całość - na współpracę z naszym przeciwnikiem. Do dziś jest "żołnierzem" Federacji. Czy stać go na opamiętanie się w szkodzeniu badmintonowi zachodniopomorskiemu?
- rok 2009 - wyrok na niekorzyść pozwanego - Zachodniopomorskiej Federacji Sportu - Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił uchwałę nr 3/03 ZFS.
Teraz nastąpił kolejny "set" w meczu - Zachodniopomorska Federacja Sportu w Szczecinie została wezwana do m.in.:
- niezwłocznego naprawienia szkód,
- zapłaty określonego odszkodowania,
- zapłaty określonego zadośćuczynienia.
Czas działa na korzyść ZZBad-u, w imieniu którego działam. Ostatecznie, odsetki wygrane w sądzie są najpewniejszą lokatą kapitału.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
gdzie można kupić Pana książkę
OdpowiedzUsuńprogram szkolenia dzieci i młodzieży badminton
proszę o info na radek.biernacki@wp.pl
dziękuję
Witam , gdzi mozna kupic pana publikację na temat szkolenia dzieci i mlodzieży. Informację na lukasz.szopa@interia.pl
OdpowiedzUsuń